Mam dokładnie takie same odczucia. Też wyłączyłem. Męczące, nieśmieszne... po prostu słabe. Nie warto.
Jeśli odwołamy się to innego serialu tejże rysowniczki ten serial jest wydmuszką ,fabuła dość naciągana oraz momętami zbyt odważna. Warto jednak zobaczyć aby docenić jeszcze bardziej ,,Bojaka" dostrzec jak trudno jest powtóżyć sukcej tej produkcji
Ma potencjał na drugi sezon, porównując do Bojacka powiem, że w BH bardzo mi się dłużył pierwszy sezon i cudem przebrnęłam, a kolejne sezony mnie tak wciągnęły, że byłam załamana, że skończyłam ten serial, więc mam nadzieję, że tutaj też z kolejnym sezonem będzie jeszcze lepiej.
właśnie skończyłam oglądać i wreszcie miło jest obejrzeć coś bardziej pozytywnego i uwzględniającego kobiecą perspektywę na świat <3 wg mnie troche nie fair, żeby porównywać to do Bojacka ( którego uwielbiam) oprócz animacji, bo tematyka totalnie inna. ten serial uderza w bardziej bezchmurne tony życia i bardziej czilluje, ja polecam
Właśnie skończyłem sezon.
Ogółem ogląda się całkiem szybko i przyjemnie. Serial przedstawia raczej perspektywę kobiet i podejmuje kilka głośnych w ostatnich czasach kwestii jak np. napastowanie seksualne.
Jest to jednak serial dosyć pojechany, momentami trochę eksperymentuje z formą. Jeżeli chodzi o humor to raczej kwestia subiektywna. Jeśli jednak chodzi o mnie bardziej bawiły mnie postaci drugoplanowe/epizodyczne niż główne bohaterki.
Nie do końca zgodzę się z tym, że jest to coś innego niż BoJack. Owszem, pozornie wydaje się być - inni bohaterowie, inne życia czy problemy. BoJack to historia wygasłej gwiazdy - tu mamy raczej historie "szarych ludzi". I wszystko jest posypane dużą dawką optymizmu, żartów, kolorów. Jednak jest w tym jakaś głębia, są pewne dramaty tylko trzeba je dostrzec. To jak zachowują się główne bohaterki jest poparte odpowiednimi wydarzeniami z ich życia.
Irytowała mnie trochę postać Tuci, ale to już chyba kwestia gustu.
Serial zdecydowanie ma potencjał, zobaczymy w jaką stronę pójdzie.
Ogląda się serial dosyć lekko do momentu kiedy Bertie nie sklepie sobie jakiejś seksistowskiej psychozy jak to bee faceci ją molestują. Ja rozumiem, te sytuacje mają bawić ale momentami wprowadzają mnie w zażenowanie. Jeśli ten Drożdż nie miał jakieś traumy to najprawpodobnie jej stan psychiczny ociera się o schizoffrenie
Obejrzałam na siłę dwa odcinki i jedyne, co mi to dało to migrena. Trochę jakbym oglądała jedną wielką wizualizację ostrego ADHD.