Zdecydowanie wart obejrzenia, serial się rozkręca powoli ale im dalej tym lepiej. Ogląda się bardzo lekko, nie jest to serial typu cały czas strzelanka i fajerwerki. Akcje komandosów są bardzo wyważone i chirurgiczne - tak jak ma to miejsce podczas prawdziwych akcji, niekiedy nie wystrzeliwany jest nawet jeden pocisk. Możemy zobaczyć także żmudną pracę wywiadu, ponadto pokazane są różne aspekty bycia operatorem elitarnej jednostki SEAL. Poza akcjami komandosów widz jest uświadamiany, że bycie komandosem to także problemy, szczególnie w związkach co niestety jest tematem z życia wziętym, łączenie życia rodzinnego ze służbą ojczyźnie i ochroną obywateli to zadanie bardzo trudne. Jako ciekawostkę dodam, że wśród producentów i aktorów jest były komandos (Tyler Grey), który służył w amerykańskiej armii przez wiele lat i brał udział w prawdziwych akcjach na terenach wroga, podczas jednej z nich prawie stracił prawe przedramię w skutek eksplozji, na szczęście lekarzom udało się ją uratować.
Choćby pierwszy odcinek i szkolenie CQB, od kiedy specialsi trenują gumową amunicją.