Czy ktoś może kojarzy nazwę odcinka w którym facet odkrywa z pozoru spokojną rodzinę zamieszkującą na środku pustyni, ale wokół ich domu rozpościera się niewidzialna ściana, przez co nie można dostać się do ludzi z wewnątrz. Mężczyzna wzywa odpowiednie wojsko które przez śnieżne kule próbuje wyłapać moment zaniknięcia ściany, aż w końcu ta chwila następuje i głównemu bohaterowi udaje się wejść. Nie daje to pozytywnego efektu, bo rodzina okazuję się być rodziną kanibali.
To był mój ulubiony odcinek i chciałabym go obejrzeć jeszcze raz.