Jest naprawdę rewelacyjny, ma w sobie coś takiego mrocznego, ma takie spojrzenie, że aż ciarki przechodzą, na pewno nie można zaliczyć go do pierwszej dziesiątki najprzystojniejszych aktorów ale wolę go od Brada Pitta czy innych handsome men bo jest po prostu autentyczny.
On jest dziwny, nie? No bo niby trochę dziecięcy wygląd, ale te oczy... Brrr! Lubię oglądać go na ekranie, nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać za chwilę.
Jeszcze nie oglądałam, ale wszystko przede mną - dzisiaj o 23:55 chyba ma być, więc zasiądę przed telewizorem... trzymam za słowo, że to dobry film :)
Niezły, niezły! Tylko nie mogłam się całkowicie wczuć w jego oglądanie, bo uparcie kojarzył mi się z innym filmem, "Mistrz przekrętu", z tego samego roku (2000).
A najbardziej podobała mi się mina ojca Setha, kiedy usłyszał, jak syn idzie w zaparte podczas przesłuchania i grozi, że nie będzie współpracy, jeśli FBI nie zostawi sędziego w spokoju ;) to było pierwszej klasy zdziwko ;)
no, nie powiem,
mina boska :p
a "mistrza przekrętu" nie oglądałam,
więc nie mam porównania,
ale całkiem możliwe, że ktoś z kogoś zgapił,
ale tamci nie mieli przecież Giovanniego! :)
co prawda to prawda :D a może nikt z nikogo nie zgapił, tylko się umówili, że zrobią te dwa filmy i zobaczą który lepszy ;)
Wiesz co, trudno stwierdzić, bo tamten słabo pamiętam ;) Ale, jak już uzgodniono, tamci nie mieli Giovanniego, więc... :D
więc przy ryzyku odpadają :D
widziałaś jeszcze jakieś filmy z nim?
bo ja muszę się przyznać (what a shame) że nie ;P
Owszem, kilka ich było, np. "Szeregowiec Ryan" - oczywiście, to było do przewidzenia, że go zastrzelą, buu (a może nie powinnam była tego zdradzać? no trudno, przepadło ;) ); "Sekcja 8" - była całkiem ciekawa, chociaż... jak wyżej ;); "Ekipa wyrzutków" - za bardzo nie pamiętam, oprócz jednej sceny, jak bohater grany przez Giovanniego przyszedł do domu swoich rodziców, ale nie był tam mile widziany - jedyny gest sympatii to jabłko, które dała mu matka, w tajemnicy przed ojcem ;); "Niebo" do mnie nie przemówiło; i jeszcze parę innych. Obejrzałam ich dość, by wyłonił się z nich ogólny obraz Giovanniego jako naprawdę ciekawego aktora :) - choć to chyba widać już po jednym filmie ;)