Obejrzałem go już kilkanaście razy, znam wszystkie teksty na pamięć, a mimo to film nadal chętnie oglądam
Ja tak samo, z nim kojarzy mi się moja wieś ( wieś jak wieś, teraz już miasto) :D
Mi tez się podoba ,miło się oglada taki swojski i życiowy i fabuła jest wartka nie dłuży się wogóle .
Ale poziom humoru jest najlepszy w tym filmie ,dawno się tak szczerze nie śmiałam na polskich produkcjach
teraz zeszły dosyć na psy ,nie robią rzeczy na poziomie .
Takie to durne ze ja to lubie :D a z wielkopolski ;] no ma cos sobie, za kazdym razem jest ten smiszek i kurde, tak by moglo byc aa nie ciagle to dobre - zlee, PIS - PO, scierwo i dobre bo nasze (ale i tak scierwo :)
Ja mam tak samo. Najbardziej mnie rozśmieszyl jeden krytyk z Filmwebu, (Burszta, w recenzji powyżej), niby zawodowy krytyk, ktory narzeka, że Koscioł wyszedł w tak jasnych barwach, Polacy nie zostali wdeptani w glebę jak u Smarzowskiego. Wprost tak nie pisał, ale przetłumaczylem jego intencje, a były jak krzyk opetanego spod wody święconej, tonacja krzyku była iscie warszawska, tam mamy taką inteligencję, która by na Smarzowskim usmażyła każdą świętość, nawet oskubałaby godlo narodowe oprawiając w ramki jego szkielet.