Przed obejrzeniem sądziłem, że ten film to dramat, ale w czasie oglądania pomyślałem, że bardziej przypomina komediodramat i jak teraz widzę, tak właśnie jest.

Film naprawdę dobry, mimo że jestem młody dał mi do myślenia. Sądzę, że najbardziej docenią go ludzie starsi np. pięćdziesięciolatkowie, chociaż Spis będzie też dla nich bardziej dramatyczny niż dla mnie.
Piosenka na końcu świetnie pasuje do klimatu filmu i tak naprawdę dopiero na końcu mamy pełny dramat.
Tak się zastanawiam: główny bohater na końcu popełnił samobójstwo? Najpierw sądziłem, że to jego kolejne przemyślenia i chęć wolności oraz ponowne poczucie młodości, ale próba wspinaczki przez Szweda może też sugerować, że chciał przeszkodzić Gustawowi w skoku z Kopca Kościuszki.

7,5/10.