Jest to jak dotąd najlepsze dokonanie filmowe Jandy. Widać dobrała tutaj sobie temat, który czuła (brawo) i dlatego to wyszło, czego nie można powiedzieć o jej innych eksperymantach jako reżysera. I dygresja: nieźle się pani K. Janda potrafi lansować w mediach choć w programie na żywo nie chce zagrać przykładowego tekstu bo ona tak nie może od razu, w gazecie tv przedstawia wielokrotnie złote myśli jako swoje itd. haha ale to już temat na inną dyskusję.....