Czy ja tylko mam wrażenie że jakieś 80% dialogów było dubbingowane?
Swoją drogą nie rozumiem, czy to za sprawą średnio zaawansowanego sprzętu czy też niedokładnej pracy dźwięk i głos jest nienaturalnie za cichy lub za głośny i dotyczy to wielu filmów polskich z lat 90'.
Pociesz się, że gorzej było w l.80. Zawsze mnie martwi niedoskonałość dźwięku w polskich filmach, zwłaszcza gdy wsłucham się w dźwięk w wielu amerykańskich, różnej jakości dziełach. U nich wszystko fantastycznie słychać, idealnie zestrojone, jeśli już korzystają z postsynchronów.
w tamych czasach tak zawsze robiony filmy, ze względu na brak odpowiedniego, drogiego sprzętu. Pooglądaj na kanale Cezarego Pazury jego filmy, bardzo dużo opowiada o kinie lat 90-00
Dźwięk w polskim kinie jest beznadziejny "od zawsze". Od filmów z lat 30 do dzisiaj. Zawsze muzyka/dźwięki głośno, kwestie cicho (lub na odwrót).
Nie jest to do końca związane z pieniędzmi czy sprzętem, bo np. zachodnie (czy wschodnie, czy południowe...) filmy z lat 30/50/70/90/współczesne mają bardzo dobre, lub doskonałe ścieżki, a u nas jest jak jest...
http://natemat.pl/221583,o-czym-oni-gadaja-udzwiekowienie-polskich-filmow-irytuj e-od-zawsze-ale-to-problem-nie-do-przeskoczenia