...część póki co, fantastyczna, bez biegania po polach łąkach i stawach. Zaczyna się wojna. This is Sparta!!!
Ten film to jakaś jedna wielka chała... Dawno nie widziałem bardziej przecenionego filmu. 7,5? za co?
Chciałem zostawić 4/10, ale na sam koniec perfidnie musieli pokazać ze bedzie kolejna część kupy.
Igrzyska śmierdzi.
Zgadzam się. Ja sie zastanawiam czy "Co gryzie Gilberta Grape'a" zasługuje na 9.
Ale flaki z olejem. Cos strasnego. Po godzinie czasu myslalem, ze bohaterowie nigdy nie wezma udzialu w igrzyskach. A jak juz wzieli, to klops
^+1....
przewracanie się w łóżku z boku na bok z powodu nudy to chleb powszedni podczas oglądania tego "hitu"
Jedyna udana.
Zawsze producenci, widzowie, ba, nawet recenzenci pytają z czego wynika jakościowa poprawa tego filmu. A no z wymiany SCENARZYSTÓW (nie, nie reżysera, ten bowiem popełni kolejne znów fatalne części).
Simon Beaufoy i Michael Arndt napisali opowieść zwartą i dramatyczną, to i Francisowi Lawrencowi na pewno dużo łatwiej było wyreżyserować ten film.
Trzeba nowemu reżyserowi uczciwie oddać, że on też wiele rzeczy poprawił, nie ma już kiczowatej charakteryzacji, kostiumów i światła, które tak raziły w pierwszej części Gary'ego Rossa. Wszystko jest metaliczne, realistyczne, ciężkie, twarde. A i do scen akcji ma dużo lepszą rękę. Co nie powinno dziwić, wyreżyserował "Jestem legendą".
Czemu zatem nie kontynuowano współpracy z tymi scenarzystami?