Obiecałem sobie, że nie będę zawyżał ocen filmów tylko dlatego, iż mam poczucie, że są to filmy ambitne. ”Europa” Von Triera ambitnym dziełem jest, ale bardzo ciężko strawnym i nie do końca dla mnie zrozumiałym. Pewnie oberwie mi się od wytrawnych kinomanów na forum. Ja jestem kinomanem siarkowym i stwierdzam, że film mi się nie podobał. Ciekawa była koncepcja hipnotycznego transu, w którym znajduje się bohater ale nijak do tego transu nie pasuje mi zakończenie. Film pełen jest alegorii i metafor, nie należy traktować dosłownie przekazanych w nim obrazów. Można dywagować na temat: co autor miał na myśli. Być może trzeba obejrzeć po raz drugi i trzeci, żeby docenić to wybitne dzieło. Ja po raz drugi męczyć się nie zamierzam. 4/10.