Jeśli dobrze wszystko zrozumiałem, to Martini sprytnie uknuł plan, aby rozwiązać swoje problemy finansowe. Skopiował i został zainspirowany przez seryjnego mordercę, którym ostatecznie okazał się psychiatra, by skłonić Vogela do popełnienia drugi raz tego samego błędu, co w przeszłości. Vogel zabija go, ponieważ był przekonany, że to był zabójca upokorzył jego próżność.
Za takim postawieniem sprawy przemawia wiele przesłanek, na czele z literą O na nadgarstku. Niemniej jednak nasuwa też sporo wątpliwości. W filmie widzimy rekonstrukcję, wedle której Anna Lou wieczorem wychodzi do kościoła. Martini miałby ją zwabić, oboje głośno krzyczeliby za kotkiem, aż wreszcie profesor by ją ogłuszył i uprowadził. Na środku ulicy, tuż przy domostwach, gdzie ludzie reagują na najmniejszy hałas. I to jeszcze o stosunkowo wczesnej porze, gdzie ktoś mógłby akurat przechodzić bądź przejeżdżać. Według tej wizji profesor porwał Annę, zawlókł ją do hotelu, tam ją nagrał, zabił, pozbył się dowodów, a przede wszystkim w sposób niemożliwy do odnalezienia pozbył się ciała. Następnie wyczyścił samochód i wrócił późnym wieczorem do żony. Strasznie to naciągana teoria, tym bardziej, że Martini mieszkał tam zaledwie pół roku, nie znał więc okolicy od podszewki. Profesor musiałby w jakiś genialny sposób przewidzieć, że akurat Vogel zostanie przydzielony do tej sprawy, a następnie go wrobić.
Wreszcie jest też druga interpretacja, jakoby za wszystkim stał psychiatra. Ta też nie ma zbyt wiele sensu, bo trudno go jakkolwiek powiązać z Anną Lou (poza tym skąd wzięłaby się litera O na nadgarstku nauczyciela?), niemniej policja na konferencji mówi, że zabójca z mgły zabił 5 dziewczyn. Flores tymczasem w finale wyciąga szkatułkę, w której znajduje się 6 kosmyków. 6 trofeów, w domyśle każdy należący do innej ofiary, które tu miały symbolizować pstrągi tęczowe. Skąd wzięło się to szóste pasmo włosów? Czyżby to miała być dziewczyna na plaży, którą policja nie uwzględniła? Inna kwestia, to jaka byłaby szansa, że Vogel trafiłby właśnie do tego psychiatry.
Dziwny to film, pozostawiający sporo niedopowiedzeń. Normalnie szukałbym odpowiedzi w książce, jednak tu reżyser i autor powieści to ten sam człowiek, można więc zakładać, że wiernie przedstawił swoją wizję. Film broni się ukazaniem siły mediów, ich zdolnością do manipulowania i zniekształcania rzeczywistości. Jest też wiarygodny w przedstawieniu portretu społecznego mieszkańców małego miasteczka. Pod względem zagadki kryminalnej natomiast pozostawia parę niedopowiedzeń. Chyba że mi coś umknęło.
Temat w zasadzie już nieważny - to Martini zabił Annę Lou, już nie mam co do tego wątpliwości.
A co , jeżeli by przyjąć że nie było ostatniego zabójstwa , że to historyjka która została uszyta na miarę pod psychiatrę . Moim zdaniem, Vogel w jakiś sposób trafił na rozwiązanie zagadki dotyczącej seryjnych morderstw których przed laty dopuścił się psychiatra . Wie że to on ale nie ma twardego dowodu . Wymyśla historyjkę, która z pomocą mediów i wtajemniczonych osób tworzy obraz rzeczywistości po to by połechtać mordercza osobowość psychiatry , tak by popełnił jakiś błąd . I popełnia , nie wytrzymuje podniety wywołanej rozmowa z Vokelem , musi spojrzeć na trofea , możliwe że nie oglądane od lat a zarazem twardy dowód w sprawie . Następną sceną mogłoby być wyjście z cienia inspektora , który spokojnie mówi :to już koniec doktorze Flores.
Też czekałem na taką końcową scenę, ale wygląda na to jakby reżyser zostawił sobie otwartą furtkę na ewentualny sequel.
Trudno sobie nie wyobrazić, że doktorek wraca do popełniania zabójstw i bezsilna policja krytykowana przez media ostatnią nadzieję widzi w odsiadującym wyrok Vogelu...
Też czekałem na taką końcową scenę, ale wygląda na to jakby reżyser zostawił sobie otwartą furtkę na ewentualny sequel.
Trudno sobie nie wyobrazić, że doktorek wraca do popełniania zabójstw i bezsilna policja krytykowana przez media ostatnią nadzieję widzi w odsiadującym wyrok Vogelu...
Też liczyłem na takie zakończenie, w którym Vogel z policją na koniec wpadają do domu psychiatry i dzięki temu nasz detektyw może stawać w szranki z takimi autorytetami jak Sherlock Holmes, Hercules Poirot itp.
Niestety Vogel to lamus dal którego najważniejszy jest blichtr i sława, a nie złapanie mordercy i rozwiązanie sprawy.
Mysle ze inspektor podejrzewal psychiatre. Gdy koncza rozmowe i inspektor jest skuty kajdankami, zatrzymuje sie przy doktorze i mowi 'Rybak, ktory lowi zawsze te sama rybe'... ja to odczytalam tak, ze chodzilo mu o to, ze mial wybrany jeden typ ofiary. Rudowlose.
Ja to zrozumiałam jako odniesienie do samego inspektora. Jego te same ryby to prawdziwy sprawca, który uchodzi za niewinnego. Najpierw unabomber, potem nauczyciel (który może przez sprawę bombera zrozumiał, że łatwo będzie inspektora zmanipulować, jako że już się w przeszłości tak zachowywał no i miał rację).
Juz na początku filmu jakos Reno powiedzial naszemu Sherlokowi ze wprowadził sie do tej miejscowości 40 lat temu. Kiedy na jaw wyszlo ze ostatnie morderstwo miało miejsce 30 lat temu łatwo mozna bylo sie domyslic kto jest kim
Dziennikarka na wózku wyraźnie mówi, że "30 lat temu Katya była ostatnią ofiarą, a przed nią było 5 innych"
Zresztą, gdy jest konferencja prasowa policji z tyłu jest ekran, gdzie są zdjęcia 7 zaginionych dziewczyn, więc wszystko zgadza się, że psychiatra zabijał 30 lat temu, a Martini został naśladowcą.
Więc nie ma żadnych niedopowiedzeń...
Tak, masz rację. Też już to tłumaczyłem w innym wątku, po prostu zmyliła mnie jej wypowiedź. Ale dzięki za odzew!
Autorem książki jest reżyser. Myślę, że co jak co, ale swoją własną wizję oddał wiernie ;)
ja wiem, rozumiem, ale chodzi mi o to, że w filmie łatwiej przeoczyć ważny moment i mam nadzieję, że książka da mi odpowiedź na te parę niedopowiedzień, które znaleziono w filmie :) wielokrotnie oglądałam filmy, a jeśli mi sie spodobały czytałam książki, na bazie których je zekranizowano i zawsze udawało mi się znaleźć elementy, których nie przedstawiono w filmie albo je spłaszczono, przez co trudno je było dostrzec i fabuła nie zawsze wydawała się sensowna :D
nie zaczęłam i raczej nie zamierzam- po pierwsze nigdzie nie znalazłąm książki w formie ebooka, a po drugie ktoś w jednym z komentarzy wyjaśnił wszystkie wątpliwości, które miałam, więc raczej już nie czuję potrzeby wałkowania tej historii po raz drugi ;)
Ja przeczytałam książkę :)
Właśnie obejrzałam film i jest on naprawdę wiernym odwzorowaniem książki, aż za bardzo jak dla mnie... widać, że reżyser i autor książki to ta sama osoba.
Trochę się pogubiłem ale uważam jeśli się nie mylę że Anne Lou zabił profesor dlatego że wiedział jak z tego wybrnąć i dostać odszkodowanie bo o to mu chodziło, a nasz psycholog (psychiatra) zakończył zabijanie 30 lat temu, więc nasz detektyw (policjant) po prostu tak czy siak wyrwał chwasta :) tylko miał pecha bo trafił na psychola po wypadku. pozdro :) tak to rozumuję.
Psychiatra skończył zabijać z powodów zdrowotnych 30 lat wstecz. Podczas wizyty Vogel zadaje pytanie psychiatrze czy ten się boi. Psychiatra odpowiada " Tak, codziennie od 30 lat, śmierci. Dwa zawały i bajpasy"
Teraz sobie przypominam, że na odchodnym Vogel komentuje to, że psychiatra ma tylko jeden gust odnośnie łowienia ryb. Może być to jednak aluzja do typu urody zabijanych dziewczyn...
Dopiero po zakończeniu filmu na to wpadłeś ?to szybko...a odnośnie aluzji łowienia tego samego gatunku ryb, ten tekst pada dwukrotnie w połowie i na samym końcu filmu.
no i co z tego, że po zakończeniu filmu? naprawdę chamstwo niektórych w komentarzach aż boli w oczy.
No właśnie, sytuacja, w której przybyły do małej wioski pół roku wcześniej nauczyciel porywa krzyczącą Anne Lou, a inni mieszkańcy mieliby udawać, że nie widzą, jest mało prawdopodobna. A to sugeruje scena klaszczącego Vogela. Gość jest wciąż obcym w miasteczku, w dodatku gawiedź szybko się go wypiera gdy pada na niego cień podejrzenia.
Pamiętaj, że tam gdzie ruda, mieszkali sami członkowie tej chorej sekty. Widać to było gdy klaskał. Jest pewne, że siedzieli w tym czasie w kościele.
Nie rozumiem stwierdzenia chorej sekty . Jeżeli to kryminał i analiza warto opierać się na faktach . Może np. to mormoni . Tak naprawdę nic o nich nie wiemy . Znam kilka osób które bardziej modlą się do pieniędzy i dla nich są w stanie zrobić naprawdę wiele nie licząć się z kosztami ale to innych osób i jakoś nie widzę ich potępiania . Po za tym ta miejscowość bądź ulica nie była zamieszkana tylko przez tą społeczność nic na to nie wskazuje . Klaskanie i reakcja może wskazywać na brak obojętności otoczenia i reagowanie na niecodzienne sytuację , chałas . Mieszkam na wsi i dobrze wiem że gdyby mnie np. okradziono z większym prawdopodobieństwem mógłbym liczyć na pomoc ludzi nawet z kilku okolicznych miejscowości gdyby coś się dowiedzieli lub zobaczyli . Mieszkałem też w mieście w blokowisku tam nie ma bliskości społecznej , raczej większą obojętność przynajmniej tam gdzie mieszkałem .
Psychiatrę można z Anną Lou powiązać przez postać Mattii. Jest mowa, że chłopak się u niego leczył, więc mógł w ten sposób dowiedzieć się o Annie Lou.
Zastanawia mnie, czy Martini naśladując mordercę wiedział, że jest nim psychiatra jego ucznia. Nie pokazano, w jaki sposób mógłby trafić na jego trop, poza tym, że był niemal geniuszem.
A także, czy Vogel - chyba jeszcze większy geniusz, wiedział, że mordercą sprzed lat jest psychiatra. (Raczej na pewno sądząc po zdaniu "Wędkarz, który łowi tylko jeden rodzaj ryb." Dziwne, że dodaje, że przyjemnie mu się z nim rozmawiało, jeśliby jego też chciał "sprzątnąć".)
Jak wpadł na jego trop, poznając tylko jego pacjenta - chłopaka, który nagrywał Annę?
Jestem pod ogromnym wrażeniem waszej dedukcji i toku myślenia. W życiu bym sama na to wszystko nie wpadła. Poza tym chyba zbyt mało uważnie oglądałam film! Dzięki za wyjaśnienia. film naprawdę świetny. Trzeba mieć głowę żeby coś takiego wymyślić!
dokładnie, ja trochę na raty oglądałem ten film i nie wszystko wyłapałem..film wymaga skupienia i to od początku
Hehe jestem pod wrazeniem tej dyskusji. Dwa dni temu obejrzalam ten film i dyskutuje caly czas z mezem o tym kto zabil. Wylapalam te smaczki o ktorych piszecie ale jest jeszcze cos. Dziewczyna byla znaleziona na plazy, wylowil ja? Przypadkiem? Ona na plazy właśnie poznala Oliviera, moze tak o nim pisala, moze miala z nim romans? I moze dlatego ze ja wylowil dostal zawalu?
Może Olivierem był psychiatra ? Mogła też się u niego leczyć. Nigdzie nie jest wyjaśnione kim był ten Olivier. Tylko z pamiętnika wiemy o nim a na końcu jest scena jak Anna Lou (tak mi się wydaje, że to ona lub poprzednia ofiara) leży z psychiatrą na plaży....
Jest wzmianka o Oliverze. Na końcu przed wywiadem Vogel pyta dziennikarkę czy znalazła Olivera, a ona na to, że nie przyjedzie ale będzie dzwonił.
Scena na plaży to obraz sprzed 30 lat - wtedy, gdy psychiatra miał zawał, był nad jeziorem ze swoją ostatnią ofiarą (bodajże Katyą). Olivier nie miał z całą historią nic wspólnego, poza tym, ze Anna Lou poznała go na wakacjach, opisała w pamiętniku i finalnie wyrysowała na nadgarstku "O" (potem Martini zrobił to samo).
Jednej rzeczy nie wyłapałam. Dlaczego Vogel na miejscu zbrodni niszczy kasetę z nagraniem? W tym momencie wchodzi dziennikarka i sam staje się podjerzanym. Jeżeli na kasecie była nagrana dziewczyna i pokój hotelowy - mógl przecież dołączyć je jako dowody śledztwa.
Według mnie po rozmowie z dziennikarką na wózku i otrzymaniu od niej pamiętnika, Vogel myślał, że wszystkie zawarte w nim poszlaki i znalezione dzięki nim dowody świadczą o winie "zabójcy z mgły" sprzed lat, a on przecież chciał wrobić Profesora, nie dociekać prawdy.
Prawdopodobnie tak, tu się włączyła pokiereszowana porażką sprzed lat i przez to niezbyt już zdrowa ambicja gliniarza.
Choć z drugiej strony można odnieść wrażenie, że on się już wtedy chyba domyślał, kto jest dawnym "Człowiekiem z mgły" - i w takim wypadku chęć wrobienia nauczyciela byłaby kompletnie nielogiczna.
Dziennikarka na wózku mówiła o 6 dziewczynach sprzed 30 lat więc kosmyki się zgadzają.
Nie - mówi: „Katya była ostatnią z serii,przed nią było 5 innych”. Czyli było 6 zaginięć przed 30 laty. Anna Lou byłaby 7 ofiarą. Kosmyków było 6, więc psychiatra nie zabił Anny Lou.
Racja,szybko przeczytałam i zrozumiałam,że zabójcą Anny Lou jest Psychiatra.Zwracam honor i pozdrawiam :)