Dla niektórych będzie to nudny film o niczym; dla mnie to prosta, szczera historia, z której każdy wyciągnie tyle, ile sam będzie chciał, a która może tylko zyskać przy ponownym seansie. Jacek Braciak w roli ojca-trenera gra pierwszorzędnie, no ale to raczej oczywiste. Warto zwrócić uwagę na kreację Karoliny Bruchnickiej, w której drzemie spory potencjał.