no jak powiedział o tym zegarku w dupie to lałem ze śmiechu z godzine tyko Tarantino taki powalony dialog mógł wymyśleć :D
zastanawiam sie nad kupnem edycji blu ray czy ktos kto takowa posiada moze mi powiedziec czy lektorem jest Pan Borowiec i jest to wersja z lat 90 posiadajaca wiecej wulgaryzmow i tekstow typu "na galowo k*rwa" "inna ksiazka inny rozdzial inny k*rwa gatunek literacki" bardzo mi na tym zalezy.
Dla fanów nareszcie na TVP2 kultowa wersja z tłumaczeniem z roku 96 chyba.
Miałem kiedyś nagrane na VHS ale przepadła bo wszyscy pożyczali.
Ta wersja ma wszystkie kultowe hasła w stylu "zrobię ci z du.jesień średniowiecza" itd.
Film obejrzałem i muszę przyznać, że był nawet ciekawy. Problem w tym, że ja go chyba do końca nie rozumiem, bo gdybym go zrozumiał, to nazwałbym go arcydziełem. Pierwsza scena filmu jest jego ostatnią. Poza tym w środku ginie Vincent, który jednak występuje w końcówce. Może mi ktoś po prostu wytłumaczyć przekaz tego...
więcejz chronologią? W drugiej części filmu Vicent i Jules wchodzą do baru na spotkanie z Marsellusem w STROJACH OD WOLFA. Spotykają tam również Butcha przed walką. W części, w której Butch uciekł po walce do szatni wchodzi Marsellus z Vincentem który jest w garniturze, ale kiedy Vincent wychodzi zaskoczony z kibla w...
więcejŚwietne kino. Tarantino robi niezwykłe filmy, które przyciągają nie tylko świetnymi dialogami, czy fabułą lecz również samą konstrukcją filmu. Z pewnością przy tworzeniu Chłopaki nie płaczą wykorzystano masę motywów z Pulp Fiction. Nie uważam, że to źle bo takie "polskie Pulp Fiction" jest również ozdobą naszej...
Jak Marsellus Wallace postrzelił Zeda (policjanta - gwałciciela), to go nazwał "przykukiem". Kto to jest ten przykuk?
"Przykuk" - tak Marsellus Wallace nazwał Zeda (tego policjanta, co go zgwałcił) po tym, jak do niego strzelił. Kto to jest ten przykuk?
Jak Marsellus Wallace postrzelił Zeda (tego policjanta) to go potem nazwał "przykukiem". Co to znaczy?
Mam wersję, w której brakuje przynajmniej jednej sceny. Chodzi o scenę, gdzie odbierają na początku walizkę. Zabijają gościa co jadł burgera i na tym koniec epizodu. A powinna tam być sieczka z innymi osobami w pomieszczeniu.
"Efekt Mandeli ;) " w Pulp Fiction w pełnej krasie, tylko szczegóły ,nowi aktorzy drugoplanowi ( na szczęście)których nie było ,to w końcu drobiazgi .
" Pier***na boska interwencja " z monologu Julesa Winnfielda ,"jesień średniowiecza " "placek z jagodami " i katana którą znalazł Butch to wszystko jest na szczęście na...
Być może nie do końca skąsałem fabułkę. Oglądam już to poraz kolejny i może jeszcze kilka i będę ekspertem :D Co nie zmienia faktu, że za każdym razem świetnie się ogląda.