Przeznaczeni sobie, ambitny skrzypek i utalentowana tłumaczka, chociaż ciągle mijają się na ulicy, w parku, na koncertach, nawet mieszkają obok siebie, pechowym zbiegiem okoliczności nie mogą się z sobą spotkać. Obraz inspirowany jest wierszem Wisławy Szymborskiej "Miłość od pierwszego wejrzenia", który jest po polsku kilka razy recytowany przez bohaterów filmu.
Gdzie można zobaczyć ten film? Z polskimi, bądź angielskimi napisami - obojętnie. Jestem bardzo ciekawa tego obrazu, jednak moje poszukiwania są bezowocne :(
te sceny z punktu widzenia jej i jego.. po co tyle powtarzać? nudzi po 15 minutach, mogli sobie darować i wymyślić lepsze poprowadzenie tej historii, bo aż roi się tam od absurdu, a i tak wiadomo, jak się skończy. Szkoda, że Takeshi nie uratował filmu.
Dotychczas niewiele komedii romantycznych podobało mi sie, a o zachwycie nie było nawet mowy. Do czasu tego filmu! Jest po prostu piękny, magiczny... Nie wiem co powiedzieć. Ktoś może powiedzieć, że naiwny i przewidywalny - kij z tym!, nie o to w tym filmie chodzi! Wazna jest historia, pomysł zaczerpniety z poezji...
Film od pierwszej do ostatniej chwili jest schematyczny i przewidywalny... Uwielbiam dobre, azjatyckie kino, dlatego takie produkcje mnie niezmiennie rozczarowują... Niestety, przystojny Azjata i wątek miłosny nie wystarczą aby film był wart poświęcenia mu czasu, no chyba, że komuś bardzo się nudzi...